*Oczami Charlotte
Coś jest nie tak. Nie czuję nóg.
Rąk. Mojego ciała. Nie mogę otworzyć oczu. Widzę tylko czarną
przestrzeń. Chwila. Czy ja... umarłam?! Nie! To nie może być prawda! A
jeśli nawet, to czemu zmierzam do piekła?! Nie jestem daltonistką. Widzę
czerń zamiast bieli. Zazwyczaj było tak, że ciemne kolory symbolizowały
zło, a jasne dobro. Przecież nie byłam aż tak złą osobą! Czasem
zdarzało mi się przeklinać. Jak każdemu! Nie słuchałam rodziców,
szczególnie mamy. No ale traktowała mnie jak małe dziecko! Byłam nie
miła dla osób, które mnie irytowały. Tutaj chyba nie muszę dawać
przykładu. Jednak stale popełniałam jeden grzech. O ile można go tak
nazwać! Niby nie, bo każdy jakoś ryzykuje. Tylko taka głupia Charlotte
postawiła na szali swoje życie. I to nie był jeden raz! Wyścigi
samochodowe. Prędkość. Zabawa. Uciecha z jazdy. Muzyka na ful. No ale co
to ma do tego?! No tak. Ostatnie to co pamiętam, to to, że jechałam z
Alice ponad 180km/h i to oślepiające światło. Musiałyśmy się zderzyć.
Tak, dokładnie tak było. Zderzyliśmy się z tirem! Ciekawe co z nią. Z
Alice. Mam nadzieję, że chociaż jej nic nie jest. No cóż. Musisz się
Charlottko pogodzić z tym, że odchodzisz w czeluście cieni. Będziesz się
smażyła w piekle. Znikasz z tego świata nie spełniona. Nie pożegnałaś
się z przyjaciółmi, rodzicami i resztą ważnych dla ciebie osób. No nic.
Nie! Nie! Nie! Proszę. Chociaż chciałabym się pożegnać! Jakieś przecież
prawa mam! Co nie?!
Czy ja słyszę drzwi? A teraz kroki?
-
Charlotte. - ktoś wypowiedział moje imię. Jednak trudno mi jest
rozpoznać tą osobę. Ma taki smutny głos. - Proszę obudź się. - mam się
obudzić?! To ja nie umarłam? A może jestem już po drugiej stronie? - Mam
nadzieję, że mnie słyszysz. Posłuchaj mnie uważnie. Jeśli wybudzisz się
ze śpiączki obiecuję, że zmienię swój stosunek do ludzi. Oto ci chyba
chodziło, prawda? Kiedy mówiłaś, że jestem idiotą, palantem czy
kretynem, chciałaś mi uświadomić jak się zachowuję, że moje wywyższanie
się jest żałosne, zrażam tym tylko ludzi. Pozycja nie ma sensu, jak
można mieć prawdziwych przyjaciół. - teraz już poznaję. Zayn! - To tylko
dzięki tobie zrozumiałem, że źle postępuję. Udowodniłaś mi, że dla
człowieka ważna jest przyjaźń, której nie zastąpią mi pieniądze, drogie
gadżety, markowe ubrania, luksusowe samochody. - czy ty się próbujesz
przechwalać, czy raczej mi podziękować? - Dziękuję. Dzięki tobie to
sobie uświadomiłem. Na prawdę dziękuję. To już powinno dać ci do
myślenia, bo przecież kiedyś nigdy bym tego nie zrobił. Nie
podziękowałbym biedniejszemu ode mnie. A poza tym. Charlotte... - urwał
na chwilę. Słyszałam jego głęboki wdech. - Podobasz mi się. - że co?!
Usłyszałam cmoknięcie. Pewnie pocałował mnie w policzek. Nie. To mi się
tylko śni. To sen. Kolorowy sen. Nie życie. Nie może być. Po przecież
jak się nie obudzę, to będę całe wieki przeżywała, że ja mu nie
powiedziałam co do niego czuję. A tak właściwie to coś czuję? Może
czasem przesadzałam z tym, że go nie lubię. Ale na pewno nie żywię do
niego głębszych uczuć.
- Hej Zayn. - usłyszałam skrzypiące drzwi i dobrze znany mi głos mojej towarzyszki od piaskownicy.
- Cześć Jennifer.
- Jak ci przeszkodziłam to przepraszam. - zakłopotała się.
- Nie. Ja właśnie wychodziłem. - oznajmił jej Mulat. - Do zobaczenia.
-
Na razie. - usłyszałam kroki, otwierane i zamykane drzwi. - Charlottka.
Nie możesz mnie zostawiać samej. Nie mam nikogo poza tobą. Jesteś moją
najlepszą przyjaciółką. Nie pozwolę co odejść. A jeśli nawet to pójdę za
tobą. Zawsze byłyśmy nierozłączne. Przeważnie mówiłyśmy sobie wszystko.
- przeważnie?! Ja ci się spowiadałam ze wszystkiego. A no pominęłam
coś. Nie powiedziałam ci co czuję do Malika. Nie. Uświadomiłam sobie to
teraz, bo wcześniej nie chciałam dopuścić do siebie takich myśli. Nie
lubię takich osób jak on, jednak w Zaynie coś jest. - Jak byś mogła
mówić pewnie byś się spytała z czego ci się nie zwierzyłam. A no
widzisz. Podoba mi się pewien chłopak. Chyba się w nim zakochałam.
Oczywiście chodzi mi o Zayna. - o Zayna?! Serio? - Głupio wyszło, że ci
nie powiedziałam, ale widziałam jak się z nim kłócisz i nie za bardzo go
lubisz. W sumie powiem szczerze, że bałam się twojej reakcji na to
wszystko. Ale mam nadzieję, że zaakceptujesz to. - jej. No to się
porobiło. Przecież on powiedział, że kocha mnie. Chociaż Malik różne
rzeczy gada, no ale tu akurat mógł mówić prawdę, bo po pierwsze ja tego
miałam nie słyszeć a po drugie wszystko się zgadzało. No i co ja teraz
biedna zrobię? Jak powiem Zaynowi, że też go kocham to Jen będzie
chodziła smutna, a nasza przyjaźń będzie wisiała na włosku. A jak Zayn
sam wyzna mi swoje uczucia i poprosi o chodzenie to blondyneczka nadal
będzie smutna. Jest źle. No to w drogę do piekieł. Diable nadchodzę! Co
ja gadam?! Wiem jedno. Muszę załatwić sobie pomoc psychiatry. - To chyba
tyle. Trzymaj się. Odwiedzę cię jutro. - powiedziała, po czym
stwierdzając po krokach wyszła z sali, na której leżałam. Zostałam sama z
moimi myślami...
*Oczami Zayna
Pewnie gdybym nie poszedł z moimi rodzicami do Watsonów nie wiedziałbym, że Charlotte miała wypadek. Mam nadzieję, że nie długo wybudzi się ze śpiączki, bo nie chce jej stracić. Zdałem sobie sprawę, że jest dla mnie kimś na prawdę ważnym.
Siedziałem na korytarzu, kiedy usłyszałem dźwięk zamykanych drzwi, dochodzący z pokoju Charlotte, a później zapłakaną Jennifer. Żal mi się jej zrobiło, w końcu są najlepszymi przyjaciółkami. Postanowiłem, że do niej podejdę. Delikatnie położyłem rękę na jej ramieniu.
- W porządku? - spytałem, wysilając się na jak najmilszy ton.
- Nie. Moja przyjaciółka leży w szpitalu, jest w śpiączce, a lekarze dają jej małe szanse. - odpowiedziała na moje pytanie, nie przestając płakać. Niepewnie przytuliłem ją do siebie.
- Będzie dobrze. Musi być.
*Oczami Catherine
Zakończenie roku szkolnego. Moja przyjaciółka, Isabelle, urządza z tej okazji imprezę, na którą mnie zaprosiła razem z moim chłopakiem, Louisem, którego bardzo chciałaby poznać. Kiedy dochodziła godzina siódma, zeszłam na dół, gdzie czekał na mnie mój chłopak.
- Cześć. - przywitał mnie, całując w policzek. - Ślicznie wyglądasz.
- Hej. Dziękuję.
- No to jak, idziemy?
- Tak, chodźmy. - szybkim krokiem udaliśmy się na podjazd. Wsiedliśmy do pojazdu i ruszyliśmy pod adres, który mu podałam. Niebawem byliśmy na miejscu. W progu stała Is, która witała gości.
- Cześć śliczna. - powitała mnie z uśmiechem.
- No hej. -przytuliłam ją.
- A to pewnie jet twój przystojny chłopak? - spytała mnie z uśmiechem, patrząc na Tomlinsona, który stał obok mnie. Znałam te jej spojrzenie, które oznaczało, że coś się jej podoba. Jednak wiem, że ona nigdy nie odbiła by mi faceta.
- Isabelle, to jest Louis. Louis, to jest Isabelle. - przedstawiłam ich sobie.
- Hej.
- Cześć. - podali sobie ręce.
- Bawcie się dobrze! - krzyknęła za nami, kiedy przekroczyliśmy próg. I tak było. Do domu wróciliśmy nad ranem. Zapowiadały się jedne z lepszych wakacji w życiu, bo w towarzystwie osób, na których mi zależy.
____________________________________________
Cześć :) Na samym początku bardzo, ale to bardzo Was przepraszam, że tak długo nie dodałam rozdziału. Obiecuję, że kolejny pojawi się jeszcze w tym tygodniu. Mam nadzieję, że chociaż troszkę Wam się podoba rozdział. Miłego dnia :)
wowowowowowowowowowowowowowowowowowowowowowowowow :O
OdpowiedzUsuńtruestoryofmylove.blogspot.com / / dodasz do obserwowanych skomentujesz troszkę? odwdzięcze się. jeśli nie to nie ma problemu ; ))
Świetne czekam na następny
OdpowiedzUsuńdodasz do obserwowanych mój blog..proszę
http://onedirectionimaginyopowiadania.blogspot.com/
Świeeetny <3 Kocham to opowiadanie :D Jak dobrze,że Zayn powiedział co czuje,jednak trochę szkoda mi Jen... Czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńjeju jak zwykle świetnie. W końcu udało mi się nadrobić wszystko i nie żałuję :) no cóż zostaje mi czekać tylko na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuń+Zapraszam do mnie po dwutygodniowej przerwie na http://life-is-one-big-game.blogspot.com/
mistrzostwo świata, po prostu. ha ! wiedziałam, że Malik coś czuje do Charlotte i muszą tak zrobić by byli razem, bo co jak co, ale pasują do siebie ;)
OdpowiedzUsuń"Mam nadzieję, że chociaż troszkę Wam się podoba rozdział."
OdpowiedzUsuńŻartujesz sobie?!
Troszkę?!
To jest po prostu fenomenalne! :)
Trochę niezręcznie się zrobiło, że dwie przyjaciółki zakochały się w tym samym chłopaku, ale cóż.. tak bywa niestety również w prawdziwym świecie...
Trzymam kciuki za Zayna i Charlotte ;))
Podoba, ale um.. fuck. Pogubiłam się w bohaterach. Niby wiem o co chodzi, a czasem mam taki czarne dziury, bo nie wiem kto to. Uh. Btw, co do rozdziału to się pokomplikowało. Z Zaynem w sensie. Jejku. Mam nadzieje, że się wszystko wyjaśni. Czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńNowy rozdział! http://takemeawayfromreality.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńzapraszam na 33 ;)
OdpowiedzUsuńwww.paradise-with-you.blogspot.com
Świetny rozdział mam nadzieję że wszystko się ułoży no i że Lou pozbędzie się tego głupiego pomysłu z głowy...
OdpowiedzUsuńhttp://drunkonlove1d.blogspot.de/
Świetny rozdział mam nadzieję, że z Charlotte będzie wszystko w porządku. To się znowu namieszało w jej i Jennifer życiu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń+ Zapraszam na 15 rozdział, oczami Kimberly. Liczę, że zostawisz po sobie ślad i wyrazisz opinię.
http://nie-pytaj-o-sens.blogspot.com/
u mnie pojawił się 34 rozdział, także zapraszam ;3
OdpowiedzUsuńwww.paradise-with-you.blogspot.com
Nowy rozdział! :) http://takemeawayfromreality.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńuuu pisz szybciutko nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuńNowy rozdzialik! http://takemeawayfromreality.blogspot.com/ Dodałam szybciej! :) Tak w ogóle czekam na nn i życzę weny :D
OdpowiedzUsuńMasz talent dziewczyno *.* Strasznie mi się podoba <3
OdpowiedzUsuńPisz szybko następny i daj znać kiedy będzie <3
Zapraszam na 5 rozdział http://xxxi-love-one-directionxxx.blogspot.com/
Zapraszam do mnie na rozdział 16 oczami Amy. Mam nadzieję, że pozostawisz po sobie ślad ;). Z góry przepraszam za spam.
OdpowiedzUsuńhttp://nie-pytaj-o-sens.blogspot.com/
mam nadzieję, że z Charlotte będzie wszystko dobrze :)
OdpowiedzUsuńi zastanawiam się: kim jest Alice? nie wiem, czy wspominałaś o tym w rozdziale, ale w każdym razie nie zauważyłam...
Ej, i nie skomentowałaś mojego 3 rozdziału na inna-milosc.blogspot.com! Myślisz, że po co ja to piszę?! Tak, dla Ciebie, bo jesteś jedynym obserwatorem! Błagam, skomentuj... I przeczytaj... Proszę!
czekam na nn :**
Świetny blog, dodaję się do obserwatorów ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy rozdział z perspektywy Nialla. I proszę o przeczytanie tekstu pod postem. Pozdrawiam i przepraszam za spam.
OdpowiedzUsuńhttp://nie-pytaj-o-sens.blogspot.com/
Zajebisty rozdzia,ł :P
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
http://zawsze-there-gdzie-you.blogspot.com/
Kooocham twojego bloga.
OdpowiedzUsuńCzekam na next :)
Zapraszam też do siebie :P
http://the-story-of-my-liife.blogspot.co.uk/
Aaaaaaaaaaaaaaa! Świetne! <3
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do mnie! :)
http://secretlifevictorie.blogspot.com/
Zapraszam do mnie na nowy rozdział po długiej przerwie. Zachęcam do wyrażenia swojej szczerej opinii, skomentowania, kliknięcia "tak" w ankiecie oraz zadawania pytań do bohaterek jak i do mnie :). Z góry przepraszam za spam.
OdpowiedzUsuńhttp://nie-pytaj-o-sens.blogspot.com
"Podszedłem do niej na czworaka i ponownie złączyłem nasze usta. Wsadziła rękę pod mój sweter i raz, drugi, trzeci przejechała swoją zimną dłonią po moim torsie. Moje serce biło tysiąc razy szybciej. Po chwili mój sweter znajdował się na podłodze, to samo spotkało jej koszulkę jak i moje rurki i jej dresy. Pragnąłem ją z minuty na minutę coraz bardziej." Chcesz wiedzieć co się wydarzyło? Zapraszam na nowy rozdział z perspektywy Louisa. na http://nie-pytaj-o-sens.blogspot.com/ Komentarze miło widziane ;)Przepraszam za spam Xxx
OdpowiedzUsuńKochana, zapraszam cię na urodzinowy i jak zawsze słodki rozdział z udziałem kochanej pary Kimberly i Lousia pisany oczami Kim! Mam nadzieję, że zostawisz po sobie ślad bo idzie to kiepściutko ostatnimi czasy.
OdpowiedzUsuńhttp://nie-pytaj-o-sens.blogspot.com/
Kiedy nowy? ;>>
OdpowiedzUsuń+ [SPAM]
Hej na moim blogu pojawił się nowy rozdział z perspektywy Amy! Zapraszam i liczę na szczerą wypowiedź w komentarzu ;)). Pewnie jak zauważyłaś nie jestem już Panna wiecznie głodna. lecz Liv ♥. :).
http://nie-pytaj-o-sens.blogspot.com/
koocham tego bloga, jest świetny :D
OdpowiedzUsuńwejdziesz i skomentujesz mojego bloga? liczę że Ci się spodoba i będziesz częściej wchodziła :D : http://sameemistakess.blogspot.com/
[SPAM]
OdpowiedzUsuńCześć mam zaszczyt zaprosić cię na ostatnie wypociny na blogu http://nie-pytaj-o-sens.blogspot.com/ Rozdział w świątecznej atmosferze z przewinięciem o 10 lat trzy perspektywy, każdej z głównej bohaterek. :))
"[...] Dziewięcioletni syn i sześcioletnia córka... rodzinka, która mam nadzieję, że się nie powiększy bo jak na razie nie planuję kolejnego urwipoła w rodzinie. [...]"~słowa Kimberly
Mam nadzieję, że pozostawisz po sobie ślad i wyrazisz swoją opinięw komentarzu :))
cześć ! Chciała bym cię serdecznie zaprosic na mojego bloga. Jeśli zajrzyż na niego ,to proszę zostaw komentarz. Dziękuje :)
OdpowiedzUsuńhttp://embrace-reality.blogspot.com/
[Spam]
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga http://life-complete.blogspot.com/ gdzie pojawił się pierwszy rozdział z perspektywy Olivii!
Zachęcam do obserwowania, komentowania i wytrwałego czytania ;)).
Pozdrawiam Liv ♥.
SPAM!
OdpowiedzUsuńNiepewność. To uczucie, które od dobrego tygodnia towarzyszyło mi nieustannie. Z jakiego powodu. Z powody Adama, bo z jakiego innego. Przez cały ten tydzień, od kiedy się pocałowaliśmy...
ciąg dalszy na closedindreams.blogspot.com
Już 25. rozdział. Opowiadanie dobiega końca, jeszcze tylko kilka rozdziałów. Zapraszam także do przeczytania rozdziały 24. o którym nie udąło mi się poinformować :D
Byłabym wdzięczna, gdybyś wyraziła opinię :D
Chciałam tylko powiadomić, że zostałaś nominowana do "Libster Award". Wejdź, przeczytaj notkę, w której wszystko jest opisane ;)). Xxx
OdpowiedzUsuńZapraszam cię na trzeci rozdział z perspektywy Cassandry :))
OdpowiedzUsuńWpadnij, oceń po prostu zostaw po sobie ślad :))
http://life-complete.blogspot.com/
zajebisty blog!!
OdpowiedzUsuńObserwujemy i komentujemy nawzajem?:)
Hej no kiedy nowy? ;C
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy rozdział z perspektywy April.
http://life-complete.blogspot.com/
oraz do obejrzenia filmiku do mojego bloga ;)
http://www.youtube.com/watch?v=kXblQ0nPSjQ&feature=youtu.be
Przepraszam za spaam.
Pięknie piszesz. Dopiero zajrzałam, a już mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńSuper blog:)
Mam nadzieję, że wpadniesz :)
Zapraszam do siebie: http://fashionwayoflife955.blogspot.com/
Następny . !!!! . Proszę błagam . ! :) :* . Jezu najwspanialszych błog jaki czytałam . Serioo. Jest taki prawdziwy nie jest oblegany tak jak inne że np. W pierwszym rozdziale ktoś już z kimś jest . Jest taki naturalny i te połączenie postaci i tyle problemów do rozwiązania i tyle ciekawych rzeczy tyle wzruszeń i śmiechu . :3 . Gratuluję talentu czekam na kolejny rozdzial .. :)
OdpowiedzUsuńPROSZĘ CIE NIE KOŃCZ Z TYM OPOWIADANIEM . ! :) wczulam się w czytanie go tak jakby to było moje życie moje zdarzenia , problemy . :3 . Poruszyło mnie to wszystko . Kiedy skończyłam czytać chciałam dac na następny rozdział a patrzę nie ma . ! I taki SZOK . !! 0.0 . najbardziej podoba mi się sytuacja z Zaynem. Bo jest taka prawdziwa i taka fajna że czytam i jak jest coś o nich to nie mogę oderwać oczu od ekranu . Kawał dobrej roboty . !! ;))) ;*** .
+kocham ten błog i ciebie . Czekam na nexta . ! :)
[spam]
OdpowiedzUsuńZapraszamy na nowo otwartego bloga! Jest dopiero przedstawienie postaci więc nie ma wiele do czytania ;). Mamy nadzieję, że wyrazisz swoją opinię w komentarzu no i zaobserwujesz jeśli się spodoba!
- Kathryn ♥. (Liv ♥.) and Tori. ♥ (Air. ♥)
Świetny blog naprawdę masz talent w pisaniu zapraszam na mojego bloga jest to dla mnei bardzo ważne :)
OdpowiedzUsuńhttp://wordsxhurt.blogspot.com/
Świetny i blog i rozdział. ;3
OdpowiedzUsuńCzekam na nn.
Zapraszam do mnie: http://symbol-nadziei.blogspot.com/2013/01/00-cos-sie-zaczyna.html
ciekawe :D
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do mnie: http://katemyworld.blogspot.com/
swietne ! Czekam na next ♥
OdpowiedzUsuń-----------------------------------------
Zapraszam :
i-w-a-n-t-y-o-u-b-a-c-k.blogspot.com
Liczę na kom ♥
[SPAM]- przepraszam
OdpowiedzUsuńVictoria ma 17 lat, jest pyskata i wulgarna. Nie liczy się z uczuciami innych. Mogłoby się zdawać, że sama ich nie posiada. Jak zareaguję na tragedię która stanie się w jej rodzinie? Serdecznie zapraszam, już jest prolog i bohaterowie----> your-last-first-kiss-1dstory.blogspot.com Mam nadzieję, że spodoba ci się ta historia, oczywiście nie zabraknie tam One Direction. ;D
Pozdrawiam ;)
MEGA!
OdpowiedzUsuń_______________________
Zapraszam:
http://najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com/
Zapraszam!!
OdpowiedzUsuńhttp://londyyn.blogspot.com/2014/02/blog-roku-2013.html